poniedziałek, 22 czerwca 2009

Zawstydzona anielica...

Witajcie! Dzisiaj kolejna dawka Tildowych cudeniek! Zobaczcie sami jaką piekną anielicę poczyniła Roszpunka!!!
Ten anioł wydaje się być lekko zawstydzony...jego poza i spojrzenie są niesamowite i mają w sobie wiele wyrazu! Brawo Roszpunko :)
Kolor również dodaje uroku i niepowtarzalności...a w rękodziele to najważniejsze!



3 komentarze:

Betsypetsy pisze...

Sliczna anielica, i taka onieśmielona :)

Anonimowy pisze...

Roszpunko pięknie ci to wyszło,kolor faktycznie unikatowy:))

Niedzielka pisze...

Urocza, drugie zdjęcie zwłaszcza mnie urzekło!
Bardzo fajny pomysł z tymi kolorami i komplecikiem w paseczki!!!